Ludzie na świecie wykonują swe codzienne czynności, a ja znów jestem tutaj. Moje ciało na uwięzi złego nastroju.
Kategoria: 'Życie'
Czy mógłbym pewnego dnia stracić wiarę? Zostawić żonę, dzieci? Boże, ratuj mnie przed tym!
Na kruchym postanowieniu. Lekko muśnięty dystansem.
Gdyby nie ono – człowiek nie popełniałby żadnych grzechów.
Każda profesjonalna forma opieki rodzinnej wydaje się lepszym rozwiązaniem niż dom dziecka. Ale nie zawsze. I nie dla każdego.
Na wyjeździe szkoleniowym, w gabinecie u psychologa, na spotkaniu coachingowym, a nawet w grupie modlitewnej przy parafii.
Ale bez pychy i napominania innych. Wtedy sól się zepsuje.
My, milenijni ludzie Zachodu, celebrujemy benefity mobilności: przejściowość, tymczasowość, tak-na-próbę. W relacjach, w pracy, w miejscu zamieszkania.
Proszę przestać myśleć o nas jako o potulnych owieczkach, klepiących różaniec i z entuzjazmem przytakujących głową.
Dorosłość to: mam, potrafię używać, dawać, tracić, potrafię także z powrotem stanąć na nogi.