Tym co pozwala służyć są: dominikańska demokracja, duch wolności i braterstwa oraz pragnienie bronienia prawdy.
Artykuły: Paul Murray OP
Dominik zbudował swoją „łódź” zarówno „bardzo szeroką”, jak i „bardzo radosną”. Co więcej, oświadcza, że reguła zakonna nie obowiązuje „pod karą grzechu śmiertelnego”. „Toteż i doskonali, i niedoskonali czują się dobrze w tej łodzi”.
Nowa jakość głoszenia Słowa brała się z kontemplacji, czyli tego, że bracia sami mieli stawać się słowem o Bogu.
Wśród rzeczy, które Dominik widział podczas kontemplacji, były potrzeby jego bliźnich.