Dziś na porannej mszy w kijowskiej katedrze św. Aleksandra nie było nikogo. Wczoraj podobnie, bo nie wolno było wychodzić z domów. W południe, kiedy zaszedłem do katedry, byli tam tylko bezdomni – widać, że sporo ich na ulicach stolicy. W przeciwieństwie do nas nie mają się najwyraźniej gdzie podziać.
Kategoria: 'Świat'
Najnowszy numer miesięcznika „W drodze” już w sprzedaży, a w nim: o grzechach, które nie są wcale takie oczywiste, o kłopotach ze znalezieniem rodziców chrzestnych dla dziecka i o różnicy między jałmużną a pomocą charytatywną. Oprócz tego pierwszy obszerny wywiad z nowym prowincjałem dominikanów ojcem Łukaszem Wiśniewskim OP. Nie przegap!
Chciałbym dziś napisać Wam, że dla mnie ta ostatnia niedziela lutego i pierwsza niedziela wojny, jest dniem wdzięczności. Radosną wiadomością podzielił się z nami o. Misza Romaniw. Wspominałem wczoraj, że najmłodszy mieszkaniec Domu św. Marcina to teraz Dawid, który ma dzisiaj „osiemnastkę”. Osiemnaście dni temu przyszedł na świat w obwodzie donieckim. Myślę o nim jak o Dawidzie od św. Marcina.
Część z nas, w tym ja, spędziliśmy noc w piwnicy. Nasz klasztor ma dwie piwnice, które są równocześnie pomieszczeniami duszpasterskimi, więc standard jest niezły. W tym momencie jedna z piwnic jest dla kobiet, które się u nas zatrzymały, a druga dla nas i innych mężczyzn. Kilkanaście osób z nami związanych poprosiło bowiem o możliwość czasowego zatrzymania się u nas, bo mieszkają w niebezpiecznych rejonach miasta, albo samemu, albo w byle jakich budynkach, bez dostępu do piwnic czy schronów. Nasza „wojenna wspólnota” radykalnie się więc powiększyła.
W piątek, 25 lutego miała miejsce instalacja nowego (starego) przeora w Konwencie św. Mikołaja w Gdańsku.
Już wkrótce dominikańskie Wydawnictwo W drodze wyruszy w trasę po Polsce, by spotkać się ze swoimi czytelnikami.
Dominikański Ośrodek Liturgiczny w Krakowie po raz piąty organizuje swój „Dzień Otwarty”.
Rano oprócz korków przy każdym bankomacie były długie kolejki, podobnie przed stacjami benzynowymi oraz niektórymi sklepami. Wczoraj w nocy przyleciał z Krakowa do Kijowa Pan Paweł Bębenek, muzyk i kompozytor, który miał poprowadzić w weekend warsztaty liturgiczne. Oczywiście nie będzie ich, a my po długich poszukiwaniach znaleźliśmy ostatnie bilety na pociągi, by Pan Paweł mógł z przesiadkami wrócić do Polski i rodziny.
O. Jarosław Krawiec OP, wikariusz Wikariatu Ukrainy prosi o pomoc dla uchodźców.
Do Fastowa ma właśnie dotrzeć z Mariupola druga grupa dzieci i młodzieży z „Arki”. To oznacza, że przyjmiemy pod nasz dach w Fastowie łącznie 30 osób w wieku od 3 do 18 lat wraz z opiekunami. Jesteśmy gotowi przyjąć kolejne 20 osób, które zapewne niebawem się pojawią, a w razie naprawdę dramatycznej sytuacji nawet podwoić tę liczbę. Zapraszamy i zachęcamy do wsparcia materialnego ich pobytu w Domu św. Marcina.