Kategoria: 'Promowane'

Dowiedziałem się, że w grekokatolickim kościele garnizonowym odbędzie się nabożeństwo pogrzebowe trzech żołnierzy. Nic o tych zabitych na froncie żołnierzach nie wiedziałem, ale uczestnicząc w ich pogrzebie, miałem poczucie jakby byli kimś mi bliskim. Modliłem się z wdzięcznością za ich służbę. Zapłacili najwyższą cenę, także za mnie, bym mógł być bezpieczny w Kijowie.
Dzisiejszy list wysyłam o poranku z klasztoru w Chmielnickim. Przyjechałem tu, by spotkać się z braćmi Jakubem i Włodzimierzem. To miejsce stało się również schronieniem dla uchodźców z Kijowa i Charkowa. Tak wiele osób konsekrowanych w całej Ukrainie otwarło drzwi swoich klasztorów, by stały się tymczasowym domem dla osób uciekających przed wojną.
Wczorajszy dzień upłynął nam, jak wielu wierzącym ludziom na całym świecie, pod znakiem Maryi. Wieczorem z kilkoma ojcami oraz większością osób, które mieszkają teraz w naszym klasztorze, wybraliśmy się do kijowskiej katedry św. Aleksandra, gdzie w duchowej łączności z papieżem Franciszkiem, modliliśmy się w akcie zawierzenia Ukrainy i Rosji Najświętszemu Sercu Maryi.