Rano oprócz korków przy każdym bankomacie były długie kolejki, podobnie przed stacjami benzynowymi oraz niektórymi sklepami. Wczoraj w nocy przyleciał z Krakowa do Kijowa Pan Paweł Bębenek, muzyk i kompozytor, który miał poprowadzić w weekend warsztaty liturgiczne. Oczywiście nie będzie ich, a my po długich poszukiwaniach znaleźliśmy ostatnie bilety na pociągi, by Pan Paweł mógł z przesiadkami wrócić do Polski i rodziny.

Drogie Siostry, Drodzy Bracia,

jeszcze wczoraj pisząc do Was wspominałem o „normalności”, która nad ranem się skończyła. Przed godz. 5:00 obudził mnie telefon z Fastowa od Miszy Romaniwa i jego pytanie: jak w Kijowie? W Fastowie słychać było wybuchy, gdy wojska rosyjskie bombardowały bazę wojsk lotniczych znajdującą się w Wasylkowie (między Fastowem i Kijowem). U nas była zupełna cisza i spokój. Rano pojechałem odprawić mszę świętą do karmelu. Podróż, która zwykle zajmuje 25 min. trwała prawie godzinę i to tylko dlatego, że google prowadził mnie bocznymi drogami. Siostry mają klasztor na obrzeżach miasta. Eucharystia w takich okolicznościach przynosi rzeczywiście pokój. Siostry, których w tym momencie jest pięć, mówiły, że zdecydowały się zostać w Kijowie i modlić. Mam nadzieję, że w kolejnych dniach uda nam się do nich dojechać by odprawić Mszę.

Rano oprócz korków przy każdym bankomacie były długie kolejki, podobnie przed stacjami benzynowymi oraz niektórymi sklepami. Wczoraj w nocy przyleciał z Krakowa do Kijowa Pan Paweł Bębenek, muzyk i kompozytor, który miał poprowadzić w weekend warsztaty liturgiczne. Oczywiście nie będzie ich, a my po długich poszukiwaniach znaleźliśmy ostatnie bilety na pociągi, by Pan Paweł mógł z przesiadkami wrócić do Polski i rodziny. Opatrzność czuwa, bo w drodze do Fastowa, skąd Paweł miał mieć pociąg, zajechaliśmy do ambasady, zabrać rzeczy dla dzieciaków z Domu św. Marcina. Okazało się, że jakaś grupa Polaków właśnie formuje kolumnę samochodów i ruszają w stronę Polski. Ambasador pomóc znaleźć jedno miejsce w którymś z samochodów i Pan Bębenek jest już w drodze (z pewnością dłuuugiej) do Polski, oby tylko dotarł bezpiecznie. Z ulic w centrum miasta zniknęły korki. Złowroga pustka…

Szykujemy piwnicę w naszym kijowskim klasztorze. Może być potrzebna, widząc co się dzieje wokół. Tomek Samulnik pojechał właśnie ustawić się w długiej kolejce, by dotankować samochód. Właśnie dzwonił, że sprzedają tylko po 20 litów ale da się je na szczęście kupić.

Przed południem rozmawiałem ponownie z o. Ireneuszem Pogorelcewem, który jest w Charkowie. Mówi, że bombardowań nie słychać i nie widać, ale niektórzy z parafian zjawili się w klasztorze z prośbą, by mogli się u nas zatrzymać. Irik stwierdził zdecydowanie (a jest teraz sam w klasztorze), że zostaje z nimi. Wokół Charkowa toczą się walki.

W Chmielnickim nad ranem słychać było samoloty. Jakub Nesterowicz mówił, że Rosjanie zbombardowali lotnisko wojskowe w okolicach miasta. Ojciec Igor Gnius opowiadał, że we Lwowie oprócz porannego wycia syren i komunikatów policji był spokój.O poranku, w katedrze lwowskiej, gdzie Igor szedł spowiadać było więcej niż zwykle ludzi. W Czortkowie spokój.

Misza Romaniw organizuje żywność i co się da dla wszystkich ludzi, którzy są w Fastowie. Bardzo przy tej okazji dziękuję Wam za tak życzliwy odzew na mój wczorajszy list i przekazane wsparcie na utrzymanie dzieciaków z Mariupola. Te środki się bardzo przydadzą. Przed chwilą Misza mówił mi, że organizowana jest jeszcze trzecia grupa dzieci z tamtych stron, ale mają problem z wyjechaniem. Być może też dojedzie do Fastowa kilkunastoosobowa grupa z domu dziecka na Donbasie, która kontaktowała się w ostatnich dniach. W Fastowie nie ma jednostek wojskowych, więc miejmy nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy atakować tego miasta.

Módlcie się za nas. Póki co telefony i internet działają, ale nie wiadomo co może być dalej. Będę się starał w miarę możliwości przekazywać Wam codzienne informacje. Przepraszam, że nie nadążam z odpisywaniem na wszystkie prywatne powiadomienia.

Z pozdrowieniami,

Jarosław Krawiec OP

 

Dane banku do przelewów:

Account Name: Polska Prowincja Zakonu Kaznodziejskiego O.O. Domikanow

Address: ul. Freta 10, 00-227 Warszawa, Polska

Bank: BNP PARIBAS BANK POLSKA S.A.

Address of bank: 2, Kasprzaka str., Warsaw, Poland

Branch Code: 16000003

Account Numbers (IBAN):

PL 03 1600 1374 1849 2174 0000 0033 (PLN)

PL 73 1600 1374 1849 2174 0000 0034 (USD)

PL 52 1600 1374 1849 2174 0000 0024 (EUR)

SWIFT code (BIC code): PPABPLPK

With the note: “War in Ukraine”