Poznaj nową serię filmów na dominikanie.pl

Jezuita i dominikanin wchodzą do baru… i zaczynają najważniejszą rozmowę życia. Choć tradycja żartów o rywalizacji między naszymi zakonami sięga co najmniej XVI wieku, to dziś udowadniamy, że prawdziwa współpraca jest możliwa. Przed Wami ‘Przygoda życia’ – wspólny projekt, który ma pomóc młodym mężczyznom wsłuchać się w Boży głos i rozeznać swoje powołanie. Bo kiedy połączymy siły, nie chodzi o zdobywanie rekrutów, ale o to, by być wsparciem w tej wyjątkowej podróży.

Relacje jezuitów z dominikanami to temat nieustających żartów i przytyków – z mojego doświadczenia tak samo popularny w środowiskach związanych z oboma zakonami i w różnych częściach świata. Domniemana niechęć da się prześledzić wstecz zapewne do czasów teologicznej debaty o łasce Bożej i wolnej woli między jezuitą Moliną a dominikaninem Banezem w XVI wieku, a może nawet jeszcze wcześniej – do więzienia św. Ignacego z Loyoli przez inkwizycję, związaną z zakonem dominikańskim.

Mówię o „domniemanej” niechęci, gdyż poza byciem popularnym tematem żartów, nasze realne relacje są często bardzo dobre. Jednym z tego przykładów niech będzie fakt, że na śluby wieczyste naszych braci OP w 2023 przyjechał zaprzyjaźniony z nimi jezuita – Jakub Majchrzak. Szybko został mi przedstawiony jako „kolega po fachu” – obaj pracujemy w tzw. duszpasterstwach powołań naszych zakonnych prowincji. To funkcja związana przede wszystkim z towarzyszeniem młodym mężczyznom rozeznającym swoje powołanie zakonne.

W tak zawiązanej z Kubą znajomości już przy pierwszym spotkaniu wpadliśmy na pomysł przeprowadzenia wspólnych rekolekcji powołaniowych, może w wersji on-line. Stał za tym oczywiście aspekt humorystyczny – zdawaliśmy sobie sprawę, że sam fakt zrobienia czegoś wspólnie przez jezuitę i dominikanina wywoła dużo radości i przyciągnie uwagę. Były też oczywiście argumenty poważniejsze – dużym problemem duszpasterstwa powołań wobec naszej współczesnej mentalności jest to, w jaki sposób nie wywołać wrażenia „marketingu”. W jaki sposób mówić o powołaniu zakonnym, z jednej strony pokazując jego piękno, z drugiej strony – nie sprawiając wrażenia, że mówiący chciałby po prostu zdobyć nowych „rekrutów”? Robienie czegoś „powołaniowego” w grupie mieszanej pomaga, przynajmniej w naszych założeniach, pokazać, że nie chcemy uprawiać marketingu, ale po prostu wesprzeć młodego człowieka w słuchaniu głosu Pana Boga i podjęciu właściwej decyzji.

I najpoważniejszy argument – teologiczny. Zarówno dominikanie jak i jezuici mają długą tradycję. Mamy wykształconą przez wieki duchowość, nasze własne podejście do spraw rozeznawania powołania. Częściowo są to rzeczy spisane – jak myśl św. Tomasza czy duchowość św. Ignacego – częściowo po prostu duchowy klimat i podejście braci. Obaj w rozmowie szybko zorientowaliśmy się, że mamy sporo zarówno podobieństw, jak i różnic w szczegółach. Wspólne głoszenie o powołaniu wydawało się więc świetnym pomysłem pokazania dwóch komplementarnych podejść do kwestii szukania swojego miejsca w Kościele.

Tak narodziła się seria Przygoda życia. Odbywa się ona w scenerii typowego kawału: do baru wchodzą jezuita i dominikanin… W pięciu odcinkach rozmawiamy ze sobą o tym, czym jest powołanie w ogóle, jak rozeznać swoją drogę, o możliwych trudnościach, o procesie podejmowania decyzji oraz o trwaniu w niej. Dla nas samych było to cenne doświadczenie – zarówno duchowo, jak i po prostu towarzysko. Zapraszamy do posłuchania naszej rozmowy – mamy nadzieję, że wspólny jezuicko-dominikański projekt pomoże we wsłuchaniu się w głos Bożego powołania… I pokaże, że nie warto wierzyć stereotypom.

Cenisz naszą pracę?

Postaw mi kawę na buycoffee.to