„Świętokradztwo” obejrzymy w przyszłym roku.
Lubelscy dominikanie posiadali cenne relikwie Drzewa Krzyża przez sześć wieków. Modlił się przy nich przyszły papież Jan Paweł II. W 1991 roku je skradziono. Co roku w rocznicę kradzieży bracia modlą się o ich odnalezienie.
Coś najcenniejszego na świecie
„Relikwiarz ukradli” – słyszy ojciec Waldemar Kapeć od współbrata. Jest niedzielny poranek 10 lutego 1991 roku. Na wieść o kradzieży cały klasztor dominikanów staje na nogi, przeor zawiadamia policję. O kradzieży piszą gazety w całej Polsce, informują zagraniczne media.
Relikwiarz miał ponad metr wysokości i ważył 17 kilogramów. W środku były dwa 30-centymetrowe kawałki drewna ułożone w kształcie krzyża – według tradycji, pochodziły one z tego samego krzyża, na którym umarł Jezus.
Ojciec Kapeć to obecnie jedyny mieszkaniec lubelskiego klasztoru, który pamięta dzień, gdy skradziono relikwiarz. Sam trzymał go trzy razy w ręku podczas ważnych świąt. W reportażu „Kto je ukradł?”, opublikowanym rok temu w miesięczniku „W drodze”, opowiadał Katarzynie Kolskiej: „Kiedy trzymałem relikwiarz, miałem poczucie, że trzymam coś najcenniejszego na świecie. Że Pan Jezus się mną posługuje, by uzewnętrznić swoją Osobę”.
Mimo ponad 26 lat, jakie minęły od zuchwałej kradzieży, relikwiarza nie udało się odnaleźć. Jedna z hipotez głowi, że relikwie zostały wywiezione za wschodnią granicę Polski.
Nie tylko śledztwo. Duchowość też
W Lublinie rozpoczęto kręcenie filmu „Świętokradztwo”, który będzie opowiadał o kradzieży cennych relikwii.
„Wiem ile dobra przyniosła obecność Krzyża Świętego w Lublinie. Mam w sobie też żyłkę poszukiwacza sensacyjnego, ale interesuje mnie zdecydowanie znaczenie relikwii we współczesnym świecie. W oparciu o współpracę z kilkunastoma osobami napisałem scenariusz do filmu, który ma penetrować dzieje i przeanalizować owo świętokradztwo, choć nie będzie to dzieło typowo śledcze” – mówi „Gościowi Niedzielnemu” Grzegorz Linkowski, scenarzysta i reżyser filmu.
„Film będzie też odniesieniem do duchowości współczesnego człowieka, owo świętokradztwo oznacza bowiem, że człowiek jest w stanie pozbawić siebie i innych świętości” – dodaje Linkowski.
„Świętokradztwo” ma być gotowe w przyszłym roku. Jego twórcy uważają, że będzie to jeden z najważniejszych filmów 2018 roku.
Nie wszystko ukradziono
Według dwóch różnych relacji relikwie Krzyża Świętego trafiły do Lublina w XIV bądź XV wieku. Dzięki nim dominikańska świątynia, obok Jasnej Góry i kościoła Bożego Ciała w Poznaniu, należała w czasach Pierwszej Rzeczpospolitej do największych polskich sanktuariów. Także w czasie rozbiorów przybywali tutaj pielgrzymi z odległych miast.
Do kultu relikwii znajdujących się w tutejszej świątyni nawiązał Jan Paweł II. Podczas swej wizyty w Lublinie w 1987 roku wypowiedział następujące słowa: „W duchu nawiedzam relikwie Drzewa Krzyża Świętego w bazylice Ojców Dominikanów, dokąd wiele razy udawałem się na modlitwę, a także aby sprawować mszę świętą”.
Co roku w lutym w Bazylice Ojców Dominikanów w Lublinie odbywa się trzydniowe nabożeństwa przebłagalne za kradzież relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Dominikanie zachęcają też wiernych do odmawiania modlitw w intencji odnalezienia relikwii za wstawiennictwem Świętego Jana Pawła II.
Mimo kradzieży, lubelscy dominikanie posiadają jeszcze trzy niewielkie fragmenty relikwii Krzyża. Od 2005 roku umieszczone są one w nowym relikwiarzu.