Przeczytaj o drodze formacji, którą przechodzi każdy dominikanin, a także o akcji Twój Brat
Nikt nie rodzi się w habicie. Dominikanin przed wstąpieniem do Zakonu niczym się nie różni od innych ludzi. Patrząc czysto socjologicznie, trudno znaleźć jakieś wyraźne wspólne mianowniki wśród kandydatów. Późniejsi czarno-biali bracia pochodzą z dużych miast i ze wsi, byli wierzący od początku lub są po silnym nawróceniu, to osoby zainteresowane naukami ścisłymi, humaniści, technicy, artyści… Każda historia jest inna, bardzo osobista. Powołanie dojrzewa w relacji konkretnego człowieka z Bogiem, a On jest nieskończenie twórczy. Gdy jednak dany człowiek odczyta ten zamiar Stwórcy względem siebie jako wezwanie do Zakonu Kaznodziejskiego, wkracza na drogę wspólną wszystkim braciom, więc możliwą do opisania. Chcemy tu Wam trochę o niej opowiedzieć, żebyście dowiedzieli się, skąd biorą się dominikanie.
Na początku tej historii jest duszpasterstwo powołań z duszpasterzami powołań – to dwaj bracia wydelegowani do towarzyszenia i rozmów z osobami rozeznającymi powołanie – o. Piotr Laskowski OP i o. Łukasz Woś OP. Ten kontakt jest niezobowiązujący. Zadaniem duszpasterza powołań jest przede wszystkim organizowanie rekolekcji, rozmów, form kontaktu z młodymi rozeznającymi swoją drogę życiową. To wszystko służy z jednej strony wspieraniu młodego mężczyzny w podjęciu decyzji, z drugiej też dostarczeniu mu cennej informacji zwrotnej, pierwszej podstawowej weryfikacji – czy może wstąpić do Zakonu.
Jeśli rozeznanie jest pozytywne, to potem następuje prenowicjat. Polscy dominikanie wpadli na nietypowy pomysł pierwszego roku formacji zakonnej. Otóż przyjęci kandydaci wcale nie mieszkają w klasztorze. Pierwszy rok spędzają dalej w swoim środowisku życia. O wyborze wiedzą zazwyczaj tylko najbliżsi znajomi i rodzina – a i oni nie zawsze. Co jakiś czas prenowicjusze spotykają się razem, formują wspólnotę, modlą się, czytają książki, prowadzi ich specjalnie wyznaczony dla nich brat – magister prenowicjatu. Obecnie tę funkcję pełni o. Paweł Kuś OP.
Po roku tych przygotowań Ci, którzy decydują się zostać i zostają przyjęci przez Zakon rozpoczynają nowicjat. W tym okresie braciom nowicjuszom towarzyszą magistrzy nowicjatu – o. Krzysztof Pałys OP i o. Dawid Grześkowiak OP. Dostają dominikański habit i żyją przez rok w klasztorze na Służewie w Warszawie. To okres “pustyni”, próby, modlitwy, pracy. To czas dość mocnej izolacji od świata na zewnątrz klasztoru po to, żeby efektywniej wejść w głąb siebie samego. Czas trudny, ale bardzo owocny jeśli chodzi o poznawanie siebie i Pana Boga. To też czas – nieraz trudnej – nauki życia zakonnego i życia wspólnotowego. Rozeznanie przebiega tu obustronnie. Decyzję muszę podjąć zarówno sam nowicjusz, jak i ze swojej strony – Zakon.
Ci z nowicjuszy, którzy zdecydują się na pozostanie w Zakonie i zostają przyjęci, składają pierwsze śluby zakonne i rozpoczynają okres studiów. Trwają one 6 lub 7 lat i odbywają się w klasztorze w Krakowie. Obecnie większość braci w czasie formacji wyjeżdża na rok do dominikańskiego klasztoru za granicą – rodzaj studenckiej wymiany. Studia są potrzebne wszystkim kandydatom na księży, by dobrze zrozumieć naszą wiarę, móc mówić sensowne homilie i nauki. Dla dominikanów są jednak szczególnie ważne, bo są częścią naszego charyzmatu – wierzymy, że przy wszystkich jego ograniczeniach, naszym rozumem też możemy zbliżać się do Boga, którego kochamy i którego chcemy głosić. Czas studiów jest też okresem modlitwy, formowania się, życia wspólnotowego. Okres studiów jest nazywany w naszej tradycji studentatem. Również na tym etapie bracia są wspierani przez magistrów: o. Cypriana Klahsa OP, o. Rafała Jereczka OP i o. Jacka Pietrzaka OP.
Formacja przebiega troszkę inaczej w przypadku kandydatów na braci zakonnych, którzy nie zamierzają przyjmować sakramentu święceń, nazywanych w naszym Zakonie kooperatorami. Jest ona bardziej zindywidualizowana i dopasowana do ich potrzeb.
Choć opisana wyżej droga jest specyficzna dla Zakonu i może być owiana mgiełką tajemnicy, to przecież idą nią ludzie z krwi i kości. A cała formacja zakonna ma za cel umożliwienie każdemu z tych ludzi dorastania w swoim człowieczeństwie i spotykania z Bogiem. Bracia, by ostatecznie trafić do naszych klasztorów w całej Polsce i na świecie, potrzebują więc, jak wszyscy ludzie, dużo pomocy w trakcie formacji. Na pierwszym miejscu – modlitwy. Niesamowicie ważna jest też ludzka życzliwość. Wielu z nas nosi w sercu wdzięczność do tych wszystkich, którzy o nas pamiętają, odwiedzają nas, którzy swoją przyjaźnią i zaufaniem wspierali nas przez lata formacji zakonnej.
Od tego roku prowadzimy też w naszej Prowincji akcję Twój Brat, poprzez którą chcemy przybliżyć dominikańską formację oraz zaprosić do towarzyszenia na tej drodze młodym polskim dominikanom. Najistotniejszym momentem akcji we wszystkich polskich kościołach dominikańskich będzie Niedziela Dobrego Pasterza, 21 kwietnia 2024. O szczegółach będziemy jeszcze informować a już teraz zapraszamy na dedykowaną akcji stronę internetową: https://twojbrat.pl/.