Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa i człowiek bez Chrystusa nie może zrozumieć do końca sam siebie.
Wychowanie młodego człowieka Jan Góra oparł na solidnym fundamencie. Fundamentem tym był Jezus Chrystus. Wynikało to z jasnego zrozumienia, że człowieka, jak nauczał Jan Paweł II, nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa i człowiek bez Chrystusa nie może zrozumieć do końca sam siebie. Chrystus bowiem jest kluczem „do rozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek”. Dlatego wybór Chrystusa stał się „opcją fundamentalną”. Duszpasterz powtarzał wielokrotnie:
Nad Lednicą wybieramy Chrystusa i ten wybór jest tam najważniejszy. Aktem rozumu i woli wybieramy Chrystusa jako wartość najwyższą, a wszystkie inne wybory do tego jednego staramy się dociągać. Nad Lednicę idziemy do Chrystusa, dla Chrystusa, z powodu Chrystusa. Dlaczego? Bo tam przed tysiącem lat nasz pierwszy władca bardziej uwierzył Chrystusowi niż polityce… Ten wybór trwa. W tam tym miejscu słychać słowa wyboru: przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie… mamy nadal żyć i umierać.
Wychowanie młodego człowieka jest chrystocentryczne. Członkowie Ruchu Lednickiego codziennie wypowiadają Akt wyboru Chrystusa, poddając Mu swą przeszłość, teraźniejszość, przyszłość i wieczność. To On jest Zbawicielem, Drogą, Prawdą, Życiem i Miłością. Dlatego trzonem programu wychowawczego Jana Góry był wybór Chrystusa i koncentracja na Nim, gdyż głęboko wierzył on, że „wybór Chrystusa tworzy przyszłość dla tych, którzy tego dokonują”. A przyszłością tą w efekcie ostatecznym jest Dom Ojca, gdyż celem wychowania przez Jana Górę było wypełnienie powołania, życie spełnione, świętość, nieustanne pozytywne odpowiadanie na pytanie Chrystusa: „Czy kochasz Mnie bardziej”? Od odpowiedzi na to pytanie zależy bowiem „przyszłość człowieka i świata”.
Jan Paweł II w 2003 roku powiedział do młodzieży zgromadzonej na Polach Lednickich: „To coroczne czuwanie przy Bramie Trzeciego Tysiąclecia, symbolizującej Chrystusa, wyznacza niejako kolejne etapy waszego podążania za Nim – naśladowania, które jest nieustanną drogą wewnętrznego wzrastania”. To właśnie naśladowanie Chrystusa jest źródłem permanentnego wzrostu. Jak mówił Jan Góra, „podstawowym dążeniem winna być świadomość powszechnego powołania do świętości”58, dlatego w wychowaniu osobowości integralnej ostatecznie chodzi o „doskonałą, a nawet heroiczną miłość Boga i bliźniego”. By była ona możliwa, trzeba „dojrzeć do tego, by mieć stosunek do samego siebie i sobą odpowiedzialnie dysponować, dojrzeć do świadectwa przed sobą samym, przed wspólnotą i wiecznością. (…) Dojść do spełnienia siebie samego, swej misji i swego powołania”.
Opracowanie: Joanna Kubaszczyk.
Tekst z książki „Moja miłość. Duszpasterskie sekrety założyciela Lednicy” wydanej przez Wydawnictwo W drodze.