Wierni mogą prosić swojego pasterza, aby w parafii wygłaszał codziennie krótkie homilie.
Na początku dwie definicje. Pierwsza: prawem jest to, co komu przysługuje, czego może się domagać. Druga: obowiązek to powinność, czyli konieczność zrobienia bądź zaniechania czegoś wynikającego z nakazu prawnego lub moralnego. Łatwo zauważyć zależność między prawem i obowiązkiem: moje prawo do słuchania słowa Bożego rodzi u kogoś obowiązek głoszenia go.
Czy oznacza to, że wierny może domagać się od księdza proboszcza głoszenia kazań?
Poprzez chrzest zostaliśmy wszczepieni w Chrystusa i ustanowieni ludem Bożym. Dzięki temu każdy z nas, na swój sposób, został powołany do uczestniczenia w kapłańskim, prorockim i królewskim posłannictwie Chrystusa i zgodnie ze swoją pozycją w Kościele powinien podejmować tę misję. Z tego wynika, że wierni świeccy mogą domagać się od swojego pasterza duchowych dóbr Kościoła. Przede wszystkim mogą spodziewać się, że ksiądz będzie sprawował dla nich sakramenty i głosił im słowo Boże (por. kan 213 KPK)
Prawo wiernych do słuchania Dobrej Nowiny rodzi u księdza proboszcza obowiązek przepowiadania podczas „wszystkich Mszy świętych w niedzielę i święta nakazane odprawianych z udziałem wiernych”. Homilia w tych dniach „jest obowiązkowa i nie wolno jej opuszczać bez poważnej przyczyny” (por. kan. 767 § 2 KPK).
Co więcej. Prawodawca rozciąg obowiązek głoszenia Słowa, wprawdzie już nie tak bezwzględnie jak w niedzielę i święta nakazane, także na dni powszednie: „Gdy jest odpowiednia liczba wiernych, bardzo zaleca się homilię także w Mszach świętych odprawianych w ciągu tygodnia, zwłaszcza w okresie adwentu i wielkiego postu, albo z racji jakiegoś święta lub wydarzenia żałobnego” (kan. 767 § 3 KPK). Oznacza to, że wierni mogą prosić swojego pasterza, aby w parafii wygłaszał codziennie krótkie homilie. Jednak nie musi to oznaczać, że prawo wiernych do słuchania słowa Bożego zostanie zaspokojone.
Tekst pochodzi z Miesięcznika „W drodze”, R. 30 (2002) nr 6. Tytuł pochodzi od redakcji dominikanie.pl.