Odbył się tam pierwszy raz.

Katolicka diaspora na wschodzie Białorusi po raz pierwszy świętowała swój Kongres Różańcowy. W starodawnej katedrze w Mohylewie, w sobotę 21 października, zebrali się wierni i duszpasterze z kilkunastu parafii rozległej diecezji Mińsko-mohylewskiej, łącznie blisko 250 osób.

Pomysłodawcami i organizatorami październikowego święta byli ojcowie Roman Schulz i Paweł Możejko z Mohylewa, których swoimi talentami wspierał Denis Suhawarou – brat student na praktyce duszpasterskiej w Witebsku. To on wymyślił logo i hasło kongresu: „Kieszeń bez różańca, jak pusta portmonetka”.

Pomysł kongresu z radością podjął gospodarz świątyni – biskup Aleksander Jaszewski SDB, który z wielkim wdziękiem i zaangażowaniem prowadził jego konferencyjną część. Uczestnicy wysłuchali wykładów o różańcowym nauczaniu papieży Leona XIII i św. Jana Pawła II, które przygotowali Prowincjalny Promotor Różańca – Andrzej Bielat OP i Roman Schulz OP.

W sesji popołudniowej wystąpiły dominikanki: Maria Emilianczuk OP z Bobrujska i Julia Szedźko OPs z Mińska, które opowiedziały o znaczeniu Różańca w kontekście objawień w Fatimie, a także o różańcowym ruchu pompejańskim i jego inicjatorze bł. Bartłomieju Longo OPs, który patronował kongresowi. Jego relikwie towarzyszyły kongresowi.

Odbyła się także uroczysta celebracja Różańca z dopowiedzeniami, mini koncert wierszy i pieśni poświęconych modlitwie różańcowej. Całość zwieńczyła msza święta pod przewodnictwem abpa Tadeusza Kondrusiewicza, metropolity mińsko-mohylewskiego.

Przeprowadzenie wydarzenia w tak dużej skali było możliwe dzięki hojności wiernych z parafii św. Wojciecha w Poznaniu i Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Swarzędzu, a także wielu innych osób.