Ale bez tożsamości, godności i wartości cała ta wolność psu na budę.

Jeden mówi: „Kochaj i rób, co chcesz”, drugi powie: „Róbta, co chceta”, a jeszcze inny obie te sentencje połączy, mówiąc: „Kochajta i róbta, co chceta”.

Nad wolnością od wieków pochylali się filozofowie, psychologowie, opiewali ją bardowie każdych czasów. Wolność jest na ustach wielu, tylko czy wielu potrafi z niej korzystać? Czy w ogóle rozumiemy, czym jest wolność?

Przejdź do sklepu

Dla mnie wolność zaczyna się właśnie od tożsamości, godności i wartości. Bez nich cała ta wolność psu na budę – na nic innego się nie zda. Nie potrafilibyśmy jej najzwyczajniej w świecie używać, bo bez poczucia wartości i godności, wynikających z tożsamości, niemożliwe jest mądre korzystanie z wolności. Dotyczy to nas samych, ale też ludzi wokół. Jak mogę szanować wolność drugiego człowieka, skoro ten człowiek nie ma dla mnie wartości ani godności?

Z wolnością bywa też tak, że domagamy się jej w teorii, choć w codziennym życiu chętnie z niej rezygnujemy, wolimy się komuś oddać, a nawet uzależnić – w praktyce nie za bardzo nam ona pasuje, bo wiąże się z odpowiedzialnością.

Tylko, że bez wolności nie ma rozwoju – nie jest on możliwy, bo tylko wolność daje przestrzeń, w której można pogłębiać świadomość swojej (czy innych) godności, wartości i tożsamości.

Jestem wielkim piewcą wolności, byłem nim, od kiedy świadomie zacząłem pojmować świat i siebie. To była moja idée fixe, stąd pociąg do subkultur. Ta kulejąca wolność punkowa czy hippisowska, na którą teraz patrzę z przymrużeniem oka, była jednak ważną szkołą życia.

Testowanie granic wolności pomaga zrozumieć, że można jej źle użyć, że to może być zwyczajna swoboda albo wchodzenie w jeszcze większą niewolę, począwszy od uzależnień od alkoholu, narkotyków, relacji, seksu i innych rzeczy. Gdzieś pod fałszywym szyldem wolności rysuje się prosta droga do zależności, do odbierania sobie wolności.

Przyznam, że to mnie zraziło do subkultur, runęły moje ówczesne autorytety. To była dość przykra, a jednocześnie, przez swą dotkliwość, jeszcze bardziej wartościowa nauczka. Teraz jestem wdzięczny, bo po tamtych poszukiwaniach odnalazłem wolność najgłębszą, w chrześcijaństwie, i trzymam się jej do dziś.

Fragment książki Tomasza Nowaka „Droga wodza. Jak orzeł w kurniku”, która ukazała się w Wydawnictwie WAM. Tytuł i lead od redakcji Dominikanie.pl.