Uroczystości pogrzebowe znanego duszpasterza wspólnot charyzmatycznych odbyły się 27 grudnia w Poznaniu.
Rozpoczęła je w południe msza święta w dominikańskim kościele Matki Bożej Różańcowej. Od rana przy trumnie zmarłego w wieku 68 lat ojca Alexiewicza trwało czuwanie modlitwie i odmówiono różaniec.
Budził do wiary i działania
Żałobnej liturgii przewodniczył pomocniczy biskup archidiecezji poznańskiej Damian Bryl. Celebrans przypomniał zaangażowanie ojca Tomasz Alexiewicza w ruch odnowy charyzmatycznej oraz jego pomoc internowanym i ich rodzinom w stanie wojennym.
„Miałem wiele wybitnych autorytetów, wychowawców i nauczycieli, ale tylko jednego ojca, który zrodził mnie dla Chrystusa. Był nim Tomasz” – powiedział w homilii o swoim zmarłym współbracie ojciec Andrzej Kuśmierski. „Siedzi tutaj wiele osób, których Tomasz zrodził dla Chrystusa przez swoje życie, słowo, modlitwę, przez wszystko” – dodał ojciec Kuśmierski.
W imieniu Zakonu Kaznodziejskiego Zmarłego pożegnał ojciec Paweł Kozacki, prowincjał polskich dominikanów. Dziękował ojcu Tomaszowi za „postawę budzenia do wiary i działania”. „Będziemy wspierać dzieło, które zainicjowałeś” – zapewnił Prowincjał.
Przy trumnie ojca Alexiewicza obok współbraci z Zakonu, zgromadziła się także jego rodzina, wychowankowie ze wspólnoty „Jerozolima” i duszpasterstwa akademickiego oraz działacze „Solidarności”, z którymi dominikanin związał się w latach 80.
Po mszy trumnę z ciałem ojca Tomasz Alexiewicza złożono w kwaterze Ojców Dominikanów na Cmentarzu Sołackim. Zbierano datki do puszek na dzieła charytatywne prowadzone przez dominikanów i zaprzyjaźnionych z nimi sióstr ze Zgromadzenia św. Józefa we Lwowie – skąd wywodzą się rodzinne korzenie ojca Tomasza.
Po psychologii do zakonu
Tomasz Alexiewicz urodził się 30 października 1948 roku w Poznaniu. Ukończył psychologię na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. W 1973 roku wstąpił do Zakonu Kaznodziejskiego, pięć lat później złożył śluby wieczyste, a w 1979 roku przyjął święcenia kapłańskie.
Był duszpasterzem akademickim w poznańskim klasztorze wraz z ojcem Tomaszem Pawłowskim. W 1980 roku założył wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym „Jerozolima”, która istnieje do dziś przy poznańskim klasztorze. Z czasem wspólnota zainicjowała kilkugodzinne czuwania modlitewne w wigilię Niedzieli Miłosierdzia.
Ojciec Alexiewicz pracował też w klasztorach na warszawskim Służewie i w Łodzi. Ostatnie lata spędził w Szczecinie, gdzie prowadził wspólnotę „Przymierze Miłosierdzia”. W lipcu tego roku powrócił do Poznania – był duszpasterzem założonej przez siebie „Jerozolimy”.
Pomagał uzależnionym
Od początku posługi kapłańskiej zajmował się pomocą osobom uzależnionym. W 1998 roku na prośbę prymasa Józefa Glempa przy klasztorze na Służewie utworzono ośrodek informacji o sektach. Jego pierwszym duszpasterzem został właśnie ojciec Tomasz.
Jak podkreślał w jednym z wywiadów, w ośrodku „pomagano ludziom uwikłanym w sekty i alkohol. Zbieżność tych dwu spraw nie jest zupełnie przypadkowa. Na sektę patrzymy także jak na uzależnienie”.
W roku 2001 ojciec Alexiewicz został współtwórcą Fundacji Przeciwdziałania Uzależnieniom „Dominik” przy klasztorze na Służewie. Z czasem Fundacja została przeniesiona do klasztoru w Łodzi, gdzie działa do dzisiaj.
Był internowany, grożono mu
Na początku stanu wojennego był internowany – zwolniono go po tygodniu, po interwencji Episkopatu Polski. Zaangażował się wtedy wraz z ojcem Honoriuszem Kowalczykiem w pomoc uwięzionym działaczom „Solidarności” i ich rodzinom, odprawiał msze święte w intencji Ojczyzny – co było solą w oku komunistycznych władz.
Po śmierci ojca Kowalczyka w 1983 roku w niewyjaśnionych okolicznościach, dostawał anonimowe telefony z pogróżkami. Jeden z nich odebrał ojciec zakonnika. Usłyszał: „Jeśli twój syn się nie uspokoi, będzie następny”.
Ojciec Tomasz Alexiewicz zmarł 17 grudnia po ciężkiej chorobie.