Rekolekcje na hermanickiej łące zapoczątkował 25 lat temu ojciec Jan Góra.

Hermanickie Spotkania Rodzin i Narzeczonych jak zwykle zgromadziły liczne grono zainteresowanych. W dniach 3-10 lipca, przy życzliwej opiece miejscowych dominikanów, łąka przy klasztorze w Ustroniu-Hermanicach znów rozbrzmiała dźwiękiem dzwonka wzywającego na modlitwę i wykłady, nawoływaniem rodziców oraz śmiechem dzieci.

Małżeństwo, seksualność, wychowanie dzieci

Nad całością rekolekcji czuwał doświadczony duszpasterz rodzin, ojciec Dawid Kołodziejczyk, którego w pracy duszpasterskiej wpierał przez cały czas brat Mateusz Grzelczak. Zajęcia prowadził znany doradca rodzinny, Jacek Pulikowski oraz jego liczni goście.

Tematyka dotyczyła powołania człowieka do miłości, budowania życia rodzinnego i dobrego kierowania własną seksualnością, a także wychowania dzieci, zagrożeń i trudności w małżeństwie oraz sposobów pokonywania ich. Nie zabrakło też treści dotyczących naturalnych metod rozpoznawania płodności oraz naprotechnologii.

Narzeczeni mieli okazję odbyć kurs przedmałżeński wraz z indywidualnymi spotkaniami tzw. poradni rodzinnej. Z wielką uwagą wysłuchane zostały wykłady prof. Katarzyny Oblrycht i pana doktora Stanisława Sławińskiego na temat wychowania i samowychowania.

Najstarsi wspominali początki

Spotkania odbywające się w 25. rocznicę pierwszego pobytu młodzieży na hermanickiej łące skłoniły najstarszych, wieloletnich uczestników do licznych wspomnień i podsumowań. Jeden wieczór został poświęcony zmarłemu w grudniu zeszłego roku ojcu Janowi Górze, który spotkania te zainicjował i przez wiele lat prowadził.

Wspominano początki Hermanic, licznych znakomitych gości i prelegentów tu przybywających. Zauważono, że przelot papieża Jana Pawła II nad łąką w 1995 roku w drodze do Skoczowa, zrzucenie przez niego różańców i jego błogosławieństwo, a także uczynione przez ojca Górę zawierzenie dzieła Hermanic Matce Bożej, które zaowocowały rozkwitem idei i trwaniem spotkań do dziś.

Z humorem przypominano gotowanie w kotłach, trudne warunki bytowe panujące niegdyś na łące oraz pamiętne deszcze padające w lipcu 1997 roku, które doprowadziły w Polsce do wielkiej powodzi.

Pozostałe wieczory poświęcono na dodatkowe spotkania: koncert wieloletniego przyjaciela Hermanic – Janusza Saługi, wspomnienia państwa Pulikowskich z synodu biskupów o rodzinie, film pt. „Ziemia Maryi”, świadectwo pani Jadwigi Pulikowskiej o dojrzałej kobiecości. Dodatkową atrakcją dla najmłodszych było ognisko, wycieczka i codzienne zabawy na łące do późnego wieczora.

Do zobaczenia za rok

Jak zawsze, wyjeżdżający stąd żegnają się obietnicą, że wrócą jeszcze nieraz, może za rok, może za kilka lat. Doświadczenie pokazuje, że wielu rzeczywiście wraca, nie tylko ze względu na wartościowe treści, ale również wyjątkową, rodzinną atmosferę panującą na hermanickiej łące.

fot. Wojciech Góra