Nie przyjmujmy fałszywej tolerancji - bracia debatują po angielsku, francusku i hiszpańsku.

Kapituła rozpoczęła intensywną pracę w ramach kategorii tematycznych. Odnosząc się do zgłoszonych do sekretariatu wniosków z całego świata, jak również wyników ankiety rozesłanej przez generała w zeszłym roku, bracia mają przygotować projekty wniosków, które po dyskusji i aprobacie zgromadzenia plenarnego wejdą w skład akt kapituły.

Spotkania plenarne i praca w grupach odbywają się w trzech oficjalnych językach Zakonu: angielskim, francuskim i hiszpańskim. W poruszaniu się między nimi pomaga kilkudziesięcioosobowy zespół zakonnych tłumaczy.

Podobnie codzienna liturgia: jutrznia, msza i nieszpory, jest odprawiana na przemian w tych trzech językach. To zawsze okazja dla poszczególnych grup językowych, wprowadzenia akcentów lokalnych, szczególnie jeśli chodzi o muzykę liturgiczną.

Jak zwykle, największą inicjatywą wykazuje się tu sekcja francuskojęzyczna. Bracia przygotowują wielogłosowe hymny, psalmy, antyfony i części stałe mszy, w większości na melodie dominikańskiego kompozytora, ojca André Gouzesa.

Na porannej mszy nie może oczywiście zabraknąć też dominikańskich kazań, w ich całej osobowościowej i kulturowej różnorodności. Przedwczoraj ojciec Charles Ukwe, prowincjał Nigerii, zachęcał braci do tego, aby mieli odwagę „narzucania się” obojętnym religijnie społeczeństwom. Przestrzegał przed kopiowaniem ich obojętności i przyjmowania fałszywej tolerancji, która każe zostawić każdego samemu sobie.

Dzisiaj z kolei, prowincjał Czech, o. Benedikt Mohelník zwrócił uwagę na rodzinny kontekst czytania i obiektywizowania Słowa Bożego. Wskazywał, że nasze wspólnoty są miejscem weryfikowania osobistych odczuć i pomysłów. Zwrócił uwagę, że nieraz prowadzi to do konfliktu, ale jest to konflikt, który może służyć lepszemu zrozumieniu, czego Ewangelia wymaga od nas tu i teraz.

fot. Twitter.com / Dominican Order