Święty Pius V zamiast zwalczać heretyków, wolał reformować Kościół.

Gdyby nie duży, ostry nos i zapadnięte od ascezy policzki, można by było świętego Piusa V uznać za pierwowzór świątecznego Mikołaja. Szczególnie, że zwykle przedstawiany jest w czerwonym (uwaga, trudne słowo) mucecie na ramionach oraz czerwonym (kolejne trudne słowo) camauro na głowie. Jeden i drugi element stroju jest obszyty futerkiem gronostaja, którego biel pięknie komponuje się z bielą wąsów i brody świętego.

Od razu widać, że brat Michał Ghislieri był papieżem – miał okazję wykorzystać swoje doświadczenie pasterskie także na najwyższym szczeblu.

Od pastuszka do inkwizytora

Urodził się w Piemoncie, w ubogiej rodzinie, którą wspomagał finansowo, pasąc owce. Dzięki pomocy sąsiada wstąpił do dominikanów, a ci szybko odkryli jego talenty intelektualne i duchowe. Studiował w Bolonii, a potem w Genui, kończąc edukację stopniem doktora teologii.

Szkoda było marnować taki potencjał, więc został wykładowcą, w międzyczasie bywając też przeorem. To czasy szerzącej się reformacji, więc na gwałt potrzebowano inkwizytorów. Świetnie wykształcony i słynący z żarliwej wiary brat Ghislieri był świetnym kandydatem na takie stanowisko, co oczywiście nie umknęło papieskim „łowcom głów”.

Jednak przewodniczenie trybunałom inkwizycyjnym to było jeszcze nic w zestawieniu z zadaniem, jakie potem przed nim postawiono.

Miał zreformować rzymską kurię

Co prawda była w takim stanie moralno-organizacyjnym, że wygodniej byłoby ją zaorać i stworzyć nową, ale to nie wchodziło w grę. Aby ułatwić przyszłemu świętemu zadanie i zbudować jego autorytet, Paweł IV najpierw wyświęcił go na biskupa a potem mianował kardynałem, ostatecznie zaś został naczelnym inkwizytorem na cały Kościół powszechny.

Jak używać żagwi?

I właśnie sposób pełnienia tej funkcji sprawił, że brat Michał mało co nie trafił do Zamku Anioła, czyli papieskiego więzienia, za to, że ułaskawił kilka osób, które według papieża i jego otoczenia miały zostać ukarane.

Zresztą, według Pawła IV, dominikanin w ogóle był zbyt łagodny, za bardzo unikał środków represyjnych i zbyt często ułaskawiał. Po prostu wolał używać żagwi do przyświecania, zamiast przypalać nią podejrzanych, i za to został zdjęty z urzędu oraz przeniesiony na biskupstwo w Mondovii w rodzinnym Piemoncie.

Tam nadal tropił heretyków, by zgodnie ze swoim zwyczajem namową i świadectwem przywracać ich Kościołowi. Ten miły proceder przerwało mu konklawe z 1565 roku, wybierając go na następcę Piusa IV i wrzucając tym samym w samo epicentrum wprowadzania zmian po soborze trydenckim.

Reformator Kościoła

Był papieżem niewiele ponad sześć lat, ale jego pontyfikat odcisnął się na życiu Kościoła na całe wieki. Zreformował do końca kurię rzymską, wprowadził seminaria duchowne, ogłosił też pięciu nowych Doktorów Kościoła. Przemycił między nimi również swojego współbrata – Tomasza z Akwinu, a teologia tego ostatniego stała się podstawą kształcenia kleru na następnych kilkaset lat.

Był też głęboko przekonany, że kluczem do przemiany Kościoła jest reforma liturgii i jej staranne sprawowanie. To on zadbał o ujednolicenie rytu i wydał w 1570 roku mszał, z którego odprawiano msze do reformy po II soborze watykańskim i z którego nadal sprawuje się msze w rycie nadzwyczajnym.

Potrafił też uczyć się od swoich przeciwników – podobnie jak Marcin Luter wydał katechizm, który w krótki i uporządkowany sposób przedstawiał doktrynę Kościoła.

Ustanowił święto Matki Bożej Różańcowej

To nie wszystkie jego osiągnięcia, jednak warto tu wspomnieć o źródle, z którego płynęła ta niespożyta energia. Otóż Pius V kontemplował Mękę Pańską i do końca życia pozostał wierny dominikańskiej praktyce codziennego odmawiania różańca.

Kiedy w 1570 roku zbliżała się rozstrzygająca bitwa morska z Turkami, zalecił, by wszyscy wierni modlili się o zwycięstwo, odmawiając różaniec. Bóg pozwolił zwyciężyć, a dzień bitwy pod Lepanto – 7 października – został przez papieża ogłoszony świętem Matki Bożej Różańcowej.

Umarł rok później, ubrany w dominikański habit, zapewne odmawiając różaniec. Jego pracowity, pełen łagodności i konsekwencji w działaniu pontyfikat odmienił Kościół nie tyle przez stosy, co kształcenie kleru i wiernych, troskę o piękno liturgii i o sprawiedliwość w relacjach wewnątrz wspólnoty. Dominikańskie doświadczenie w pracy z żagwiami przyniosło właściwe owoce.

Św. Pius V – strój papieski: czerwone camauro (czapka) i mucet (pelerynka) obszyte gronostajem, stojąca obok tiara (potrójna papieska korona), leżący na kolanach postaci krzyż, różaniec, książka.

Dzień wspomnienia – 30 kwietnia