Żyj uważnie - ćwiczenia duchowe na Wielki Post

Nie musisz być akurat fakirem i żyć podług praw jogi, poddając siebie uporczywym i dziwacznym ćwiczeniom, ale myślę, że postępuje słusznie ten, kto o świcie, po przebudzeniu staje przy otwartym oknie i kilka razy głęboko oddycha przez nos, napełnia płuca rzeźwym, porannym powietrzem, wietrzy je i wypłukuje z nich dym po papierosach, opary nieczystego powietrza zalegającego pokój. Coś przecież trzeba dać płucom. Ciało jest bardzo wdzięczne, entuzjastycznie kwituje bodaj ułamek jemu poświęconej uwagi. Przekonałem się także, że dobrze robi miód: do śniadania, które nie może być zbyt lekkie, zjedz łyżkę stołową czystego miodu. Jest w miodzie coś, co przemycają doń czyste siły natury; organizm przyjmuje to z wdzięcznością.

Sándor Márai, Księga ziół, Czytelnik, Warszawa 2009


 


The Statue of Youth, known as the “Dresdner Knabe”, 420 B.C.


Bycie w harmonii ze swoim ciałem, bez narcyzmu i kultu, ale też bez lekceważenia istotnych potrzeb, czyli innymi słowy mądra troska o siebie – to wielka sztuka. Niedosypianie, niezdrowe jedzenie, używki, brak ruchu, higieny, to częste objawy zwyczajnego braku miłości do siebie. Z drugiej strony chorobliwa ideologia zdrowego trybu życia, która staje się wręcz bożkiem i utwierdza w ciągłym zapatrzeniu w siebie.

Znajdź dziś 15 minut. Usiądź wygodnie, na osobności, w ciszy. Pooddychaj świadomie i głęboko, wsłuchaj się w swoje ciało. Popatrz na nie. Pomyśl czego potrzebuje, a może wręcz się domaga. Może podejmij jakąś decyzję. To nie jest czas stracony. Przecież jeśli o to zadbasz, będziesz mieć więcej siły… by kochać.