Prymas Czech i dominikanin odebrał honorowy doktorat Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.

To na tej uczelni w 1979 roku obecny arcybiskup Pragi uzyskał kościelny licencjat z teologii biblijnej w 1979 roku – gdy Kościół w ówczesnej Czechosłowacji był prześladowany przez komunistów i nie mógł oficjalnie działać.

Dialog i wolność – wciąż ważne

Do wydarzenia tego kardynał Duka nawiązał wczoraj, odbierając doktorat honoris causa. „Działo się to w czasie, gdy nasze kraje znalazły się w bloku imperium sowieckiego, a władze komunistyczne nie pozwalały mi pracować duszpastersko, nie mówiąc już o możliwości rozwoju naukowego. Był to przejaw wsparcia Kościoła czeskiego przez Kościół w Polsce” – wspominał prymas Czech swoje studia na warszawskiej uczelni.

 

zdjęcia dzięki uprzejmości Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie

 

Jak stwierdził, czuje się „dłużnikiem polskiego narodu”, gdyż znaczną rolę w powrocie do wolności i przywróceniu ludzkiej godności jego rodaków odegrał pontyfikat św. Jana Pawła II, który „jest synem narodu polskiego, jak i synem polskiego Kościoła”.

„Kościół ten był zawsze świadomy znaczenia pełnej wolności i suwerenności zarówno Kościoła, swego narodu jak i ojczyzny” – dodał czeski dominikanin.

Kardynał Duka – który za prowadzenie zakazanej przez władze działalności duszpasterskiej siedział w komunistycznym więzieniu – przyznał też, że za swój obowiązek uznaje „dialog i kontynuację walki o ludzką godność i wolność”.

Nie jesteśmy krajem ateistów

W swoim wykładzie arcybiskup Pragi ubolewał, że jedna czwarta ochrzczonych Czechów nie wie o swojej przynależności do Kościoła. „Dzieje się tak dlatego, że zostali ochrzczeni jako niemowlęta, głównie dzięki dziadkom, choć w ich późniejszym życiu nie było wychowania religijnego. Jest to również konsekwencją tego, że wiarą dominującą w Republice Czeskiej jest wiara w »coś«. »Coś musi być«, »coś, to czy owo musi nad nami istnieć«” – tłumaczył.

W jego opinii, Republiki Czeskiej nie można jednak nazwać krajem ateistów lub głęboko zsekularyzowanym. „Europejskie Spotkanie Młodych organizowane przez Wspólnotę z Taizé na przełomie 2014 i 2015 roku ujawniło, że Kościoły chrześcijańskie w naszej stolicy są wyraźnie młode i żywe. Były szczególnie zaskoczone udziałem ludzi młodych, a także współpracą z osobami w wieku średnim, hojnym wsparciem i zrozumieniem ze strony władz, jak i mieszkańców, którzy sami przyznają, że nie są członkami Kościołów” – zaznaczył Dominik Duka.

Otwierać Europejczyków na wartości duchowe

Obecny na uroczystości kardynał Kazimierz Nycz stwierdził, że uhonorowanie prymasa Czech przez polską uczelnię jest symbolicznym powrotem do historycznej współpracy Kościoła w Polsce i Kościoła na ziemiach czeskich, która ugruntowała się od czasów chrztu obydwu narodów.

„To dzięki Czechom Polska została włączona do rodziny chrześcijańskich narodów Europy i zawsze to podkreślamy. Dzisiaj stajemy przed takim samym zadaniem, jakie mają Czechy i cała Europa” – przypomniał metropolita warszawski.

„Spór o to, który kraj jest bardziej zlaicyzowany, jest sporem bezprzedmiotowym. Pytanie brzmi: w jaki sposób dzisiaj dokonywać tego wprowadzenia nowych pokoleń do rodziny narodów europejskich wyrosłej z chrześcijaństwa? Jak otwierać Europejczyków na potrzebę wartości duchowych, moralnych? To zadanie jest podejmowanie ciągle na nowo, w obecnym pokoleniu wydaje się trudniejsze niż wcześniej” – podkreślił kard. Nycz.

fot. commons.wikimedia / Photo Claude TRUONG-NGOC

Korzystaliśmy z materiałów KAI.