Wspólnota Świętego Jacka z Poznania o dzisiejszym Słowie.
Wszystko zaczyna się od Słowa – Bóg chce mówić do naszego serca. Jest to Słowo „zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12) i jednocześnie jest to Słowo pocieszenia. Bo ten sąd, na który tak się cieszy cały świat opisywany przez psalmistę, ma prowadzić ku naszej wolności – aby nasze serce było wolne, by nasze drogi stały się proste. Bóg chce „podnosić nasze doliny” – podnosić nasze niskie poczucie wartości, nasze smutki. Chce też „obniżać góry” – poskromić naszą pychę i wyniosłość; a także „wyrównać urwiska” – uleczyć wszystkie „nadszarpane” miejsca naszego życia – bolesne relacje, niedokończone sprawy, o które się ranimy, gdy tylko ich znów dotkniemy. I chce też uczynić „niziną strome zbocza” – aby miejsca, w których nie umiem się utrzymać, gdzie ciężko nam funkcjonować, by razem z Nim były one prostsze. I tak przygotowaną drogą w naszym sercu On pragnie przychodzić. Już dziś.
To Słowo odnawia nasz wykoślawiony obraz Boga. Nie chce byśmy się Go bali, ale byśmy pamiętali, że On jest Pasterzem, który troskliwie nosi swoje owce. Że On sądzi nie według naszej, ludzkiej i często krzywdzącej sprawiedliwości, ale „według Jego prawdy”. Czy i we mnie jest taka radość na przyjście Pana? Nie jest to możliwe, gdy noszę w sobie fałszywy obraz Boga i nie uznaję, że potrzebuję zbawienia.
Naszą odpowiedzią na Jego przyjście niech będzie prostowanie dróg. Dokonuje się to na pustyni, w samotności – na osobistej modlitwie, w intymnym spotkaniem z Ojcem. Potrzebujemy stać się bardziej prości i szczerzy. Potrzebujemy, by mniej było tych rzeczy, które nam Boga zasłaniają, a więcej Miłości i szczerości. Potrzeba, by nie było w nas urwisk – rozmaitych niespójności, hipokryzji. Wychodzimy na górę, by z nim się spotkać, ale nie możemy tam zostawać – mamy schodzić na dół – do innych ludzi – ze świadomością, że On jest obecny w drugim człowieku. Schodzimy ku innym, by dzielić się z nimi radością z tego, że Pan jest blisko, że On przynosi nam zbawienie.
W Ewangelii owce zostały zostawione przez pasterza. Co sprawiło, że nie musiały się obawiać napaści jakiegoś zwierza? Dwie rzeczy: ich wierność i posłuszeństwo pasterzowi oraz trzymanie się w stadzie. To dwie wartości ważne w życiu każdej wspólnoty – wierność Chrystusowi (nawet jeśli nie widać Go na horyzoncie) i dbałość o relacje między członkami wspólnoty.
Istnieje też niebezpieczeństwo, że nie zauważymy powrotu Pasterza, kiedy będziemy uważać się za „silną i tłustą owcę”. Trzeba pozostać małym, by wejść w głęboką relację z Pasterzem, który ukochał to, co niewielkie.
Iz 40,1-11; Ps 96,1-3.10-13; Mt 18,12-14
Pocieszcie, pocieszcie mój lud! mówi wasz Bóg. Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy, Głos się rozlega: Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i wzgórza obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną gładką. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją wszelkie ciało zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały. Głos się odzywa: Wołaj! – I rzekłem: Co mam wołać? – Wszelkie ciało to jakby trawa, a cały wdzięk jego jest niby kwiat polny. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. Prawdziwie, trawą jest naród. Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki. Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie.
Oto nasz Pan Bóg przyjdzie z wielką mocą
Śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu ziemio cała.
Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię,
każdego dnia głoście Jego zbawienie.
Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem,
będzie sprawiedliwie sądził wszystkie ludy.
Niech się radują niebiosa i ziemia weseli,
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie,
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.
Przed obliczem Pana, który już się zbliża,
który już się zbliża, by sądzić ziemię,
On będzie sądził świat sprawiedliwie,
a lud według swej prawdy.
Blisko jest dzień Pana, oto przyjdzie, aby nas zbawić.
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.