Nadzwyczajny koncert odbył się 22 lutego w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie.
W programie koncertu „Arcybiskup Józef Życiński – In Memoriam” znalazły się „Polskie Requiem (wersja lubelska)” Krzysztofa Pendereckiego oraz „Kol Nidrei” opus 47 Maxa Brucha, niemieckiego kompozytora przełomu wieków XIX i XX.
Chórem Filharmonii Narodowej oraz Orkiestrą Teatru Wielkiego – Opery Narodowej dyrygował Krzysztof Penderecki. Koncert prowadzili aktorka Maja Komorowska i reżyser Krzysztof Zanussi.
Na widowni Opery Narodowej zasiedli duchowni katoliccy i przedstawicie judaizmu, przedstawiciele świata kultury i polityki oraz przyjaciele abpa Życińskiego. Wśród gości byli m.in. prymas Polski, abp Józef Kowalczyk oraz naczelny rabin Polski, Michael Schudrich.
Obecni byli też dominikanie z kilku polskich klasztorów – ojcowie: Ludwik Wiśniewski, Grzegorz Kluz, Tomasz Dostatni i Stanisław Nowak z Lublina, Marek Pieńkowski i Stanisław Tasiemski z Warszawy oraz Szymon Biernat z Łodzi.
Umiał łączyć ludzi
„To był wielki hołd złożony człowiekowi, który umiał łączyć ludzi różnych wyznań, religii i światopoglądów. Było to też doskonale widać na koncercie, gdzie na widowni zasiadły osobistości od Janusza Głowackiego po Magdę Dygat i od prymasa Polski po żydowskiego rabina” – wspomina abpa Życińskiego o. Dostatni.
Dominikanin wspomina też pobyt bpa Życińskiego przed 20 laty w Pradze, gdzie przybył on na wspólne zaproszenie dzisiejszego kardynała i dominikanina, Dominika Duki, i właśnie o. Dostatniego. Podczas pobytu w stolicy Czech bp Życiński został napadnięty i zraniony przez dwóch niezidentyfikowanych cudzoziemców.
„Ale on obracał to w żart i umiał się z tego śmiać. Powiadał, że miał zostać męczennikiem w Pradze, ale zamach na jego życie komuś się nie udał” – wspomina o. Dostatni.
Filozof i biskup
Urodzony w 1948 roku abp Józef Życiński był wybitnym filozofem, teologiem, publicystą, wykładowcą i członkiem wielu międzynarodowych gremiów naukowych, wielkim kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W latach 1990-1997 był biskupem tarnowskim, a następnie arcybiskupem metropolitą lubelskim.
Zmarł nagle w Rzymie 10 lutego 2011 roku na zawał serca. Spoczywa w podziemiach archikatedry lubelskiej.